Wschodnie obszary Europy są ciągle słabiutko eksplorowane przez mieszkańców Polski. Miliony rodaków latem udaje się na cypryjskie i tunezyjskie plaże, tylko niewielka garstka fanów wschodnich klimatów decyduje się na wycieczkę do Rosji i innych okolicznych krajów. To olbrzymi błąd.

Trudno załapać z jakiego powodu tak mało rodaków jeździ na cudowny Krym. Ten upalny półwysep posiada złote plaże, ciepłe Morze Czarne i masę zabytków, które trzeba podziwiać. Krajobrazy są zbliżone do tych, które można ujrzeć na riwierze francuskiej, a ceny hoteli i żywności są sporo niższe.



Na dodatek na Krymie można zwiedzać wyjątkowe zabytki po grekach i genueńczykach. Świetnym miejscem dla każdego, kto chociaż odrobinę ma pojęcie o historii naszego kraju, jest Jałta. W tym krymskim kurorcie stoi biały pałac, w którym w zeszłym stulecia trójka liderów Aliantów ustalała kształt Polski.

Wartym uwagi kierunkiem podróży może być Kaliningrad. To znakomite miejsce dla przyjezdnych, którzy pragną zobaczyć coś zupełnie oryginalnego. W tym regionie są pozostałości ZSRR – niektórzy ludzie mają przeświadczenie, że czas tam w ogóle nie upłynął.

Obwód Kaliningradzki to również doskonałe miejsce, w które można pojechać w celach ekonomicznych – jakiś czas temu rząd Tuska mocno zliberalizował prawo o tamtejszym ruchu transgranicznym. Idealnym miastem, z którego można wybrać się do Kaliningradu, jest Gdańsk. Aby odszukać aktualne oferty firm podróżniczych w tym starym mieście, powinno się do Google wstawić frazę „biuro podróży w Gdańsku”.

Sporą barierą w podróży do kraju Puszkina są obowiązkowe wizy. Ich otrzymanie jest potrzebne, by przejechać przez granicę. Osiągnięcie ich nie jest szczególnie trudne, warto jednak pamiętać, że trzeba się o nie starać na długi czas przed trasą. Jeśli chodzi o zezwolenie typu a na Białoruś, są one trudniejsze do zdobycia, ale nie powinno się poddawać, biuro podróży pomoże.